Odcinek 21: "Full Moon, Saturday Night"

benton

Mark nie może przestać myśleć o Jodi O'Brien. Susan mówi mu żeby poszedł do domu a ona znajdzie kogoś na jego miejsce. Jest pełnia księżyca i dzieje się duzo dziwnych rzeczy. Carter słyszy historię człowieka, który rzekomo ma straszyć na górze budynku, a który popełnił samobójstwo. Susan mówi "Pełnia księżyca, sobotnia noc" a Carter na to "Super!". Deb i Carter rywalizują o to, które z nich będzie miało więcej zaliczonych zabiegów. Mark spotyka nowego szefa izby przyjęć w Doc Magoo's ale nie wie kim on jest. Dr Swift pokazuje się na izbie przyjęć a reszta załogi ER myśli że to jakiś czubek. Susan oprowadza go przez chwilę. Peter sprzecza się z Tag'iem o zbyt wczesne wypisanie jego matki ze szpitala. Peter idzie zobaczyć się z matką i widzi, że jest przywiązana do łóżka. Rozwiązuje ją i chcę wiedzieć kto ją przywiązał. Jeanie przyznaje, że to ona zrobiła, a Peter mówi jej, że może już więcej nie przychodzić. Susan ma pacjenta, który ma od 2 dni czkawkę. Mężczynza ma zamiar ożenić się za 2 tyg a jego narzeczona jest razem z nim. Później dowiadujemy się, że mężczyzna ma AIDS a jego narzeczona twierdzi, że nie był z nią szczery. Carol odbiera zgłoszenie o 15-20 osobach rannych w wyniku pożaru w klubie, a większość z nich ma poparzenia 3 stopnia. Jest 2:30. Doug, który jest u Diany zostaje wezwany na izbę przyjęć. Diana mówi mu że później może przyjść, ale żeby opuścił dom zanim obudzi się Jake. Mark również odbiera zgłoszenie, ale jest w galeryjce i nie odpowiada. Doug przyjeżdża na izbę w 29 minut i 32 sekundy. To były tylko ćwiczenia zorganizowane przez Swift'a. Po prostu chciał zobaczyć jak szybko mogą zjawić się w pracy w razie dużego wypadku lub zwykłego wezwania. Swift zastanawia się dlaczego szef stażystów Mark Greene nie pokazał się. Susan wmawia mu, że Mark ma grypę i poszedł do domu. Deb i Carter opatrują rękę pijakowi. Deb powoduje mały pożar ale prosi Cartera aby nikomu o tym nie mówił. Swift robi zebranie a Mark rozmawia z Susan aby dowiedzieć się co się dzieje. Susan mówi mu co się działo i w co wdepnął. "Dziki Willy" jest zaskoczony tym, że Mark jest tym człowiekiem którego widział u Doc Magoo's i mówi, że wtedy nie wyglądał na chorego. Wręcza Greene'owi kilka materiałów do przeczytania i mówi żeby szedł do domu i że porozmawia z nim rano. Peter idzie do matki, ale nie zastaje jej w łóżku. Kobieta leży obok łóżka i wtedy Benton uświadamia sobie, że Jeanie dobrze zrobiła przywiązując kobietę do spania. Doug wybiera się do Diany i zastaje Marka czekającego na pociąg. Greene dalej martwi się sprawą z Jodi, ale Doug mówi mu, że to nie była jego wina i żeby jechał już do domu. Następnego dnia Jen znajduje Marka na dworcu. Razem jedzą śniadanie. Benton idzie do Jeanie, aby ją przeprosić. Jej mąż Al. Boulet spotyka się z Bentonem w drzwiach. Benton prosi Jeanie, żeby pomogła mu przy opieca nad jego matką i przeprasza za to, że nakrzyczał na nią. Wracamy na izbę przyjęć, Carol pyta susan czy zechciałaby być jej druhną na ślubie. Susan z chęcią przyjmuje propozycje. Dr Swift mówi Susan, że na izbie przyjęć szykują się zmiany a ona zrobiła na nim dobre wrażenie. Carter zamawia w radio "Twist and Shout" specjalnie dla Susan.